STRADUNIA

piotrek

Ostatnio zrobiło sie bardzo głośno z powodu "wiatraków", walczanie ostro protestują. Ciekaw jestem jak sobie z tym poradzi gmina Walce. Niechciałbym być teraz na miejscu wójta, z jednej strony go rozumię, chciał sprowadzić nowych inwestorów do gminy, ale walczanów też rozumię. Osobiście nie chciałbym żeby pod domem wiał mi wiatrak o wysokości 100m. A jak słyszę że wiatrak może stać już od 500m !!! od zabudowań i mówi to prezes spółki Clean Energy, to ja się pytam dlaczego na zachodzie standartem jest 7000m? Chyba w Polsce to nie obowiązuje. No i jeszcze jedna sprawa, chyba najważniejsza i trudna do przejścia, a mianowicie "kasa" za kupno lub dzierżawę ziemi na której mają stanąć wiatraki. Zawsze znajdzie się ktoś poszkodowany kogo przypadkiem ominie budowa na jego polu i zapewne będzie robił dużo hałasu i to jest zrozumiałe, no i tacy którym się uda no i ci zapewne będą siedzieć cicho. Więc moim zdaniem wiatraki powinny być stawiane na dużych areałach, na polach o powierzchni 100, 200, 300 hektarów, wtedy na pewno nie było by problemu. Ciekaw jestem co inni myślą na ten temat?

Włodek Lubański

Nie ma chętnych do dyskusji o wiatrakach,a należałoby się wypowiedzieć,bo to przecież to nasza gmina,a razem trzeba się starać o jak najlepsze rozstrzygnięcia dla przyszłości naszego regionu.
Po przeczytaniu wypowiedzi na forum www.nto.pl/forum OPOLSZCZYZNA,rozjaśniło mi się nieco, czytając "za i przeciw" w aktualnym temacie o farmach wiatrowych.
Dochodzę do wniosku na przykład,że władze gminy nie postarały się za wiele,aby o słuszności swego wyboru,przekonać mieszkańców całej gminy.
Żadnych badań, potwierdzonych wiarygodnymi orzeczeniami autorytetów z badanych dziedzin. Szkodzi,czy nie szkodzi ludziom,jego otoczeniu?
Przyniesie korzyści,a może dopiero zobaczymy czy przyniesie?A może poszło zgodnie z opowiedzeniem:"Kto nie ryzykuje,ten się nie dowie".
Burza w mediach spowodowała,że w ogóle dowiedzieliśmy się o problemach.
A może teraz rozpoczną się w każdej wiosce gminy, prelekcje o wiatrakach.Może zanim coś gdzieś stanie, przedstawi się swoim wyborcom jasności,które należałoby wiedzieć. I to nieco szerzej,niż dotychczas.
Na razie pewne jest,że na przykład "dobre wiatry" na terenie naszej gminy gdzie stosowano pomiary,to był po prostu blef...Zresztą sprawdż te wiatry na mapach wietrzności Polski(strona 7 tego forum :"Mieszkańcy opolskich wsi nie chcą wiatraków").

grigor

O wiatrakach kiedyś już trochę słyszałem i ich wpływie na otoczenie. Nie wiem jak to ma wyglądać w Walcach, więc niczego nie krytykuję, ale mam taki mały wycinek na tan temat:
Fakt, że ten sposób pozyskiwania energii uznawany jest za â€¾ekologiczny i tym samym akceptowany społecznie, jest niemal pewne, że większość inwestycji â€¾wiatrakowych tam właśnie powstanie. Co to oznacza dla ich mieszkańców? istotnie zmieni się Krajobraz, bowiem Wiatrak jest dominantem w krajobrazie budowle osiągają Wysokość nawet do 150 metrów, a większość farm wiatrowych składa się przynajmniej z kilku do kilkudziesięciu obiektów, jednocześnie przy braku kompleksowej polityki przestrzennej gmin, województw i kraju, fermy takie mogą powstawać obok siebie; fermy wiatrowe nie są lekarstwem na Bezrobocie - wielkie fermy obsługuje Jeden Człowiek (niekoniecznie mieszkający przy nich); przy elektrowniach wiatrowych Ptaki giną, nie lęgną się, przenoszą się z żerowisk (jest bardzo prawdopodobne, że nasze bociany, którymi tak się szczycimy staną się rzadkością), zmieniają trasy migracji; musimy też wiedzieć, że Elektrownie wiatrowe to Hałas (dopiero 500 m od wiatraka ilość decybeli jest zgodna z dopuszczalną normą 40.) i efekt tzw. światłocienia (migające pomiędzy obracającymi się śmigłami słońce) spowodowany przez obracające się turbiny - Czynniki negatywnie wpływające na psychikę człowieka (znane z literatury są doniesienia o zwiększonej liczbie chorych na depresje w miejscowościach położonych w pobliżu ferm) Większość negatywnych czynników można wyeliminować, a przynajmniej zminimalizować, aby jednak tak się stało przed decyzją dotyczącą lokalizacji fermy, należy wykonać kompleksową analizę regionu ze względu na uwarunkowania: prawne przyrodnicze krajobrazowe geologiczne archeologiczne ekonomiczne społeczne lub sporządzić Plan zagospodarowania przestrzennego przynajmniej dla obszaru gminy. Wyodrębnią nam się wówczas tereny, na których w miarę bezkolizyjnie można realizować inwestycje. Plusem wiatraków jest ich krótka żywotność technologiczna (ok.20 lat), dzięki temu istnieje możliwość pozbycia się farmy z naszej okolicy, oczywiście jeżeli Monitoring (powinien być obowiązkowy) prowadzony w trakcie jej użytkowania potwierdzi, iż wpływa ona niekorzystnie na Zdrowie mieszkańców i przyrodę regionu (ten Przywilej musimy zapisać sobie sami w planach zagospodarowania przestrzennego). Nie musimy się spieszyć, na razie zapotrzebowanie naszego kraju na energię nie przekracza możliwości i choć oczywistym jest, że warto propagować rozwój energetyki ze źródeł odnawialnych, to należy to czynić naprawdę rozsądnie.

Reina

I co beda Wiatraki staly w Gimnie? Wie ktos juz cos wiecej na ten temat?
Czytalem wasze wypowiedzi czesciowo zgadzam sie z waszymi wypowiedziami, ale sa dobze opisane przepisy ktore musza podkreslam musza byc zachowane przy budowie takiego Wiatraka. My musimy sobie tez zastanowic skad bieze sie prad. Wiem , z wtyczki , tak powia dzeci , ale rzeczywistosc wyglada innaczej czy elektownie na wegiel czy atowowe sa wielkiem niebezpieczenstwem dla srodowiska i ludzi. Popatczmy na Zdzieszowice i zastanuwmy sie ,co lepsze ? Ten dym czy Wiatrak?Jestem tego zdania ze wszystkie Elektrownie to tykajace bomby . Wiatraki, Kolektory Sloneczne idt. moze to te nowe mozliwosci do zdobycia Energi bez dodatkowego zamieszania sie czlowieka w nature i zatruwania. Pomyslmy innaczej przed xxx latami nie mielismy oczyszczali sciekow teraz mamy i jestesmy dumni, kiedys szlo to wszysko do rzeki Straduni. Bylo to ok.?