STRADUNIA

[jupp]

Synek godo do opy. Opa – ile wolzy pierdniecie? A wiesz synek tela jak nic.
No to mom w galotach nasrano.

[jupp]

Rozmowa trojga dzieci.
Moja mama ma taki wielki dziub,
ze mozna calom piesc do niej wlozyc.
A do dziuba mojej mamy pasuja dwa jablka.
A jol jech slyszol, jak ojciec padol w lozku do mamy, zgas wreszcie ten
telewizor i bierz go do dziuba.

[jupp]

Jedna oma godo do tej drugej, wiesz Ana – jo wczora jech oglonala taki porno film.
I to tam ci lizali gdzie my pipi robiemy.
Jako to? Po tym deklu abo jeno ten rand

[jupp]

Siedzom se tak dwaj przi piwku i ten jeden godo,te wiesz ten nowy burdel,
co,co? tam mozesz pic jesc i kompletno masarza.
Za ile,za ile? Za nic jak idziesz do dom dostaniesz jeszcze piec stowek, tis je glupi.
Ja to tak je,z kond wiesz? bol jes tam?
jol ni- ale moja staro!

[jupp]

Ja, a we czwortek starol mie wygoniala na spowiedz.
Jo padol, jo ci tam na spowiedz nie pujda bo nie beda
som na siebie donosic.

[jupp]

Starziki se zabierajom do numerku, tak som juz sebleczeni to
opik se zalozol kondon i do uszow se laduje wata a na nos klamra od praniol.
Co ti to wyprawiosz godo olma.Co se tak pytosz dyc wiesz ze nie cierpia
babskiego wrzeszczenia a jak se gomin polli to mi to tez idzie na nerwy.